Posty

Wyświetlanie postów z stycznia 10, 2021

Monsieur Dakar po raz czternasty

Obraz
X-raid1/commons.wikimedia.org Rajd Dakar 2021 dobiegł końca. Wielkie motorsportowe wydarzenie, które co roku nie daje ani chwili wytchnienia startującym w nim zawodnikom i tym razem dało o sobie znać. Wielu zawodników nie dotarło do mety, nie tylko z powodu awarii, ale także wypadków, które nie zawsze kończyły się dobrze. Na najbardziej wymagających rajdowych odcinkach świata, ponownie najlepiej poradził sobie Stéphane Peterhansel, dla którego jest to już czternaste zwycięstwo w tej imprezie. Z bardzo dobrej strony pokazali się także Polacy, zarówno ci debiutujący w Dakarze, jak i ci, dla których maraton nie jest już niczym obcym.   W piątek kierowcy pokonali ostatni etap tegorocznej edycji Dakaru. Trasa odcinka została zmniejszona z 225 do 202 km i prowadziła nad brzegiem Morza Czerwonego. Łącznie zawodnicy podczas Rajdu Dakar 2021 pokonali ponad 8000 km wydm, piasku, technicznych odcinków w dolinach jak i etapów pokrytych kamieniami.   Dwunasty – ostatni odcinek rajdu w klasie samoch

Nasser Al-Attiyah się nie poddaje

Obraz
Image by Jean Jesus Cayo Perea from Pixabay / https://pixabay.com/photos/dakar-competition-cars-hilux-4037194/ Przedostatni etap 43. edycji Rajdu Dakar dobiegł końca. Kierowcy w czwartek pokonali trasę 466 kilometrów, która pierwotnie miała być nieco dłuższa i liczyć 511 km. Modyfikacja 11. odcinka została wprowadzona ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne na drodze z Al-Ula do Yanbu. Na etapie prowadzącym przez wyschnięte jeziora i wydmy ponownie najlepszy czas uzyskał Nasser Al-Attiyah, nie zabrakło także niecodziennych sytuacji w klasie motocykli i grupie UTV. Najszybszym motocyklistą jedenastego odcinka specjalnego okazał się Sam Sunderland, który na swoje ósme etapowe zwycięstwo czekał od 2019 r. Zwycięzca Dakaru 2017 pokonał czwartkowy odcinek w czasie 4:35.12, o 2 min i 40 sek wyprzedzając drugiego na mecie Pablo Quintanilla’e. Podium etapu uzupełnił lider klasyfikacji generalnej - Kevin Benavides (+6.24). Konrad Dąbrowski czwartkowy odcinek zakończył z 32. czasem (+

Yazeed Al-Rajhi po raz trzeci

Obraz
Toyota Gazoo Racing media photos Meta tegorocznego Rajdu Dakar jest coraz bliżej. Kierowcy w środę pokonali 10. etap rajdu, który ponownie okazał się ogromnym wyzwaniem nawigacyjnym. Trasa 342-kilometrowego odcinka specjalnego z Neom do Al-Uli wiodła przez kręte doliny oraz pagórkowate tereny. Najlepiej w tych warunkach ponownie poradził sobie Saudyjczyk - Yazeed Al-Rajhi. Do końca maratonu pozostały jednie dwa odcinki specjalne.   Dziesiąty odcinek specjalny padł łupem Yazeeda Al-Rajhi. Saudyjczyk pokonał trasę 342-kilometrowego odcinka w czasie 3:03.57. Pomimo przebicia opony około 20 km przed końcem etapu, kierowcy Toyoty udało się odnieść drugie etapowe zwycięstwo w domowej imprezie. Drugi czas środowego odcinka specjalnego uzyskał Nasser Al-Attiyah. Katarczyk do zwycięzcy stracił 2 min i 4 sek. Podium 10. etapu uzupełnił Monsieur Dakar, czyli Stéphane Peterhansel (+2.53). Bardzo dobry czas odcinka z Neom do Al-Uli uzyskała ekipa Orlen Team - Kuba Przygoński/Timo Gottschalk. Załoga

TESTY MOTOGP W MALEZJI - ODWOŁANE; CO DALEJ Z POCZĄTKIEM SEZONU W MOTOGP?

Obraz
 Stawka Motocyklowych Mistrzostw Świata będzie musiała poczekać na powrót na swoje maszyny. Testy MotoGP na torze Sepang, które miały się odbyć za miesiąc zostały odwołane ze względu na wprowadzony stan wyjątkowy na terenie Malezji. Na mocy tej decyzji, pierwsze testy zostały przeniesione na 10 - 12 marca, które odbędą się na torze Losail w Katarze, mimo, że nie wiadomo czy GP Kataru odbędzie się w planowanym terminie, czyli 28 marca. Dodatkowo pod dużym znakiem zapytania pozostaje rozegranie wyścigów na torach w Austin i Termas del Rio Hondo, z powodu obostrzeń związanych z pandemią. Wielce prawdopodobne jest to, że dojdzie do powtórki z poprzedniej kampanii i sezon rozpocznie się ponownie w Europie, tylko czy to będzie Portimao czy Jerez, wszystko się okaże w najbliższych tygodniach. Photo: Sepang Circuit Kaamci

BAHRAJN ZACZYNA SEZON 2021 - IMOLA POZOSTAJE W KALENDARZU

Obraz
W związku z panującą pandemia oraz obostrzeniami w Australii zdecydowano na przeniesienie GP Australii na listopad, między Brazylię i Arabię Saudyjską, natomiast sezon 2021 według obecnego kalendarza (który może podlegać modyfikacjom) rozpocznie się 28 marca nocnym wyścigiem o GP Bahrajnu. Natomiast w miejsce GP Chin pozostała Imola i wyścig na torze imienia Enzo i Dino Ferrari będzie pierwszą rundą F1 w Europie Jednocześnie w kalendarzu F2 doszło do delikatnego przeniesienia wyścigów w Arabii Saudyjskiej i Abu Dhabi, analogicznie do zaaktualizowanego kalendarza F1 Kaamci

Mclaren z opcją wejścia do FE!

Obraz
McLaren podpisał opcję wejścia do Formuły E w sezonie 2022/23! McLaren mimo rzekomych problemów finansowych ochoczo spogląda na rozszerzenie swoich kompetencji wyścigowych przez potencjalne wejście do Formuły E. Dlaczego wtedy? Do sezonu 2021/22 McLaren jest ekskluzywnym dostawcą baterii dla wszystkich zespołów co wyklucza ich z wejścia do serii jako konstruktorów. Zak Brown opisał te dwa lata jako idealny czas do przemyśleń i ewaluacji tego jak atrakcyjna jest FE dla jego zespołu. Photo: Glenn Dunbar

Nasser Al-Attiyah z 40. etapowym zwycięstwem w Rajdzie Dakar

Obraz
X-raid1/Wikimedia Commons Zakończył się drugi odcinek maratoński Rajdu Dakar 2021. Kierowcy podczas 8. etapu pokonywali najbardziej widowiskowe rejony Arabii Saudyjskiej. Od piaszczystych sekcji i odcinków usłanych kamieniami, po asfaltowe drogi i jazdę na dnie wyschniętego jeziora. Teraz kierowcy wreszcie będą mogli doprowadzić swoje maszyny do jak najlepszego stanu, dzięki pomocy własnych serwisów. Po czterech dniach od ostatniego etapowego zwycięstwa, Nasser Al-Attiyah powrócił na zwycięską ścieżkę. Katarczyk dotarł na metę poniedziałkowego odcinka z czasem 2:56.56, wyprzedzając o 52 sek drugiego na 8. etapie Carlosa Sainza. Dla Nassera jest to 40. etapowe zwycięstwo w karierze. -  Dawaliśmy z siebie wszystko. Etap maratoński nigdy nie jest łatwy, ale jestem zadowolony z tych dwóch dni, a samochód jest nienaruszony. Do Stephane’a tracimy trzy minuty, zostały nam jeszcze cztery dni i nie będzie łatwo. Sądzę, że buggy mają przewagę dzięki swoim dużym kołom. Rzadziej przebijają opony,

Yazeed Al-Rajhi zwycięża po dniu przerwy

Obraz
  Samir Khozaimy/commons.wikimedia.org Półmetek 43. edycji Rajdu Dakar za nami. Kierowcy po dniu przerwy powracają na trasę wraz z pierwszym etapem maratońskim. Oznacza to, że w niedzielę po dotarciu na biwak zawodnicy nie będą mogli korzystać z usług serwisu. Na morderczym 7. etapie rajdu najlepszy czas uzyskał Yazeed Al-Rajhi. W klasie SSV bardzo dobre wyniku uzyskują polskie ekipy.   Niedzielny, bardzo wymagający etap prowadzący z Ha’il do Sakaki, w „koronnej” klasie Dakaru zdominował Yazeed Al-Rajhi (4:21.59). Dla saudyjskiego kierowcy z Rijadu jest to drugie etapowe zwycięstwo w Rajdzie Dakar, na które czekał aż sześć lat.   - To była gorąca jazda. Cisnęliśmy pomimo, że to etap maratoński. Przebiliśmy dwie opony, w połowie odcinka oraz tuż przed metą. Nawigacja była trudna, ale daliśmy radę. Kilka razy doganialiśmy Carlosa Sainza, ale pozwalaliśmy mu odjechać. Yazeed znów frunął.  – powiedział na mecie odcinka Dirk von Zitzewitz – pilot Yazeeda Al-Rajhi’ego.   Drugi na mecie 7. et