Yazeed Al-Rajhi po raz trzeci

Toyota Gazoo Racing media photos


Meta tegorocznego Rajdu Dakar jest coraz bliżej. Kierowcy w środę pokonali 10. etap rajdu, który ponownie okazał się ogromnym wyzwaniem nawigacyjnym. Trasa 342-kilometrowego odcinka specjalnego z Neom do Al-Uli wiodła przez kręte doliny oraz pagórkowate tereny. Najlepiej w tych warunkach ponownie poradził sobie Saudyjczyk - Yazeed Al-Rajhi. Do końca maratonu pozostały jednie dwa odcinki specjalne.

 

Dziesiąty odcinek specjalny padł łupem Yazeeda Al-Rajhi. Saudyjczyk pokonał trasę 342-kilometrowego odcinka w czasie 3:03.57. Pomimo przebicia opony około 20 km przed końcem etapu, kierowcy Toyoty udało się odnieść drugie etapowe zwycięstwo w domowej imprezie. Drugi czas środowego odcinka specjalnego uzyskał Nasser Al-Attiyah. Katarczyk do zwycięzcy stracił 2 min i 4 sek. Podium 10. etapu uzupełnił Monsieur Dakar, czyli Stéphane Peterhansel (+2.53). Bardzo dobry czas odcinka z Neom do Al-Uli uzyskała ekipa Orlen Team - Kuba Przygoński/Timo Gottschalk. Załoga Toyoty Hilux na mecie środowego etapu zameldowała się z 5. czasem (+5.06).


- Dzisiejszy etap był znacznie szybszy niż ten wczorajszy, o wiele przyjemniejszy do jazdy. Końcówka była dosyć techniczna. Oczywiście sporo jechaliśmy w kurzu innych samochodów, co utrudniało wyprzedzanie. W każdym razie cieszymy się, że wróciliśmy do naszej grupy kierowców, to dobry prognostyk na jutro. W czwartek zapowiada się długi dzień. – powiedział Kuba Przygoński na mecie etapu.

 

Klasyfikacja generalna samochodów terenowych po dziesiątym etapie rajdu: 1. Peterhansel 37:33.06, 2. Al-Attiyah +17.01, 3. Sainz +1:03.44, 4. Przygoński +2:18.43, 5. Roma +2:50.22, 6. Al-Qassimi +3:13.14, 7. Wasiliew +3:14.56, 8. de Villiers +3:43.28, 9. Prokop +3:45.46, 10. Lavieille +4:30.52.

 

Odcinek do Al-Uli w klasie quadów wygrał Pablo Copetti (4:18.47). Dla Amerykanina było to drugie etapowe zwycięstwo w tegorocznej edycji rajdu. Tuż za Copetti’m na metę odcinka specjalnego wpadł Italo Pedemonte, który do Amerykanina stracił zaledwie 20 sek. Podium etapu uzupełnił lider klasyfikacji generalnej - Manuel Andújar (+2.45). Kamil Wiśniewski po 6. miejscu na mecie środowego etapu utrzymuje wysoką 6. lokatę w klasyfikacji generalnej.

 

Klasyfikacja generalna quadów po dziesiątym etapie rajdu: 1. Andújar 50:56.43, 2. Giroud +21.00, 3. Enrico +27.04, 4. Copetti +2:54.28, 5. Pedemonte +3:02.09, 6. Wiśniewski +6:19.22, 7. Kubiena +6:54.25.

 

Kalifornijczyk Ricky Brabec po pokonaniu 583 km okazał się najlepszym z grupy motocyklistów (3:12.33). Całe podium 10. odcinka specjalnego uzupełniają zawodnicy Hondy. Drugi na mecie Joan Barreda do kolegi z ekipy stracił 3 min i 15 sek. Trzeci - Kevin Benavides, na mecie etapu zameldował się 5 min i 11 sek za Amerykańskim kolegą. Dotychczasowy lider klasyfikacji generalnej - Nacho Cornejo, zaliczył upadek na 252 km środowej próby i stracił 17 min do lidera odcinka. Chilijczyk po dotarciu na metę etapu nie czuł się najlepiej, więc jego stanem zdrowia zajęły się służby medyczne. Ostatecznie motocyklista Hondy zrezygnował z dalszego udziału w rajdzie. Tym samym prowadzenie w generalce objął Kevin Benavides. Spore problemy na trasie etapu do Al-Uli miał także Sam Sunderland. Brytyjczyk gdyby nie strata ponad 12 min na środowym etapie, mógłby nawet objąć prowadzenie w rajdzie.

 

- Popełniłem kilka błędów i jestem rozczarowany. Mimo to daję z siebie wszystko, jak każdy. Nawigacja była bardzo trudna. W pewnym momencie jechałem na czele grupy i pogubiłem się. Zjechałem z trasy i długo szukałem właściwego szlaku. Jak mówię, będę dawał z siebie wszystko, do samego końca. Natomiast chłopaki otwierając trasę wykonują dobrą pracę i nie tracą zbyt wiele czasu. – powiedział motocyklista zespołu Red Bull KTM Factory.

 

Konrad Dąbrowski na 10. próbie uzyskał swój najlepszy wynik w tegorocznej edycji Dakaru. Motocyklista Duust Rally Team zakończył odcinek na 28. pozycji (+1:02.22), która dała mu także 8. miejsce w klasie debiutantów.

 

Klasyfikacja generalna motocyklistów po dziesiątym etapie rajdu: 1. K. Benavides 40:20.08, 2. Brabec +51, 3. Cornejo +1.07, 4. Sunderland +10.36, 5. Barred a +15.40, 6. Howes +29.38, 7. Sanders +30.55, 8. Santolino +40.41, 9. Quintanilla +1:04.02, 10. Van Beveren +1:12.22, 31. Dąbrowski +9:15.55.

 

W klasie UTV najlepiej na środowej próbie poradzili sobie Rosjanie w składzie Sergei Kariakin/Anton Vlasiuk. Zawodnicy Snag Racing Team, o 29 sek pokonali załogę Austin Jones/Gustavo Gugelmin. Bardzo dobre trzecie miejsce na mecie zajęli Polacy z Energylandia Rally Team – Michał Goczał/Szymon Gospodarczyk (+1.01). Lider klasyfikacji generalnej – Francisco Lopez ukończył etap na 6. pozycji (+2.41). Tuż za liderującym Chilijczykiem metę odcinka z Neom do Al-Uli przekroczył Kris Meeke. Doświadczony Brytyjczyk do zwycięzców etapu stracił 3 min i 24 sek, ale w grupie UTV – T3 czas 3:34.41 dał Meeke’owi pierwsze w karierze etapowe zwycięstwo w Rajdzie Dakar. Marek Goczał i Rafał Marton 10. odcinek specjalny ukończyli na 10. miejscu (+6.30), a zaraz za nim na mecie zameldowali się Aron Domżała i Maciej Marton (+7.19). Polacy nadal utrzymują się w ścisłej czołówce klasy Lightweight.

 

Klasyfikacja generalna grupy T3 i T4 po dziesiątym etapie rajdu: 1. López 45:39.18, 2. Jones +10.13, 3. Domżała +42.41, 4. Michał Goczał +1:01.59, 5. Varela +1:24.47, 6. Hinojo +2:32.42, 7. Koolen +3:43.58, 8. Al-Saif +4:00.02, 9. Marek Goczał +4:10.09, 10. K. Al-Attiyah +4:27.19.

 

Drugi dzień z rzędu etapowe zwycięstwo zaliczają Czesi z ekipy Big Shock Racing (3:13.02). Martin Macík Jr, kierowca Iveco o 1 min i 40 sek wyprzedził na środowym etapie lidera klasyfikacji generalnej - Dmitrija Sotnikowa. Podium etapu uzupełnił drugi z Kamazów w składzie - Ajrat Mardiejew/Achmet Galiautdinow/Dmitrij Swistunow (+3.16).

 

Klasyfikacja generalna samochodów ciężarowych po dziesiątym etapie rajdu: 1. Sotnikow 40:57.31, 2. Szibałow +47.22, 3. Mardiejew +1:14.41, 4. Loprais +1:32.35, 5. Macík Jr +1:47.29, 6. Wiszniewski +2:16.39, 7. Karginow +2:41.28, 8. Martin van den Brink +3:17.55, 9. Casale +4:33.05, 10. Šoltys +4:55.54.

 

W czwartek 14 stycznia kierowcy pokonają przedostatni etap tegorocznej edycji Rajdu Dakar. Liczący 598 km odcinek poprowadzi z Al-Ula do Yanbu.

 

Źródło:pl.motorsport.com

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Yoyota #7 z pole position do 6 Hours of Spa