Czy Monako będzie punktem zwrotnym tego sezonu?
W ostatni weekend mieliśmy do czynienia z niezwykłym wydarzeniem. W świecie motoryzacyjnym są jeszcze dwa tak istotne eventy, które stanowią tzw. Koronę. W tym cyklu znajduję się Indy 500, 24 godziny Le Mans oraz Grand Prix Monako Formuły 1. Co do dwóch pierwszych nie można narzekać ponieważ, w ciągu całego dystansu rywalizacji dochodzi do fantastycznej batalii o zwycięstwo, o tyle w przypadku zawodów na ulicach Monte - Carlo, już tego nie możemy powiedzieć. Jednak każdy z fanów sportów motorowych czeka na trzeci weekend maja każdego roku i odlicza do momentu zgaszenia świateł, licząc na to, że będą świadkami historii. Niestety, w ostatnich latach, od roku 2016, zauważalny jest stan, w którym to niedzielne wydarzenia stają się mało atrakcyjne dla widzów. Oczywiście, w przeciągu ostatnich 5 edycji tego wyścigu (w 2020 roku nie doszło do Grand Prix, ze względu na pandemie) mieliśmy fajne widowisko ale one było ciekawe dla fana, który pamięta czasy Senny, Prosta, PIqueta czy Mansella, gdz