Nasser Al-Attiyah z 40. etapowym zwycięstwem w Rajdzie Dakar

X-raid1/Wikimedia Commons

Zakończył się drugi odcinek maratoński Rajdu Dakar 2021. Kierowcy podczas 8. etapu pokonywali najbardziej widowiskowe rejony Arabii Saudyjskiej. Od piaszczystych sekcji i odcinków usłanych kamieniami, po asfaltowe drogi i jazdę na dnie wyschniętego jeziora. Teraz kierowcy wreszcie będą mogli doprowadzić swoje maszyny do jak najlepszego stanu, dzięki pomocy własnych serwisów.

Po czterech dniach od ostatniego etapowego zwycięstwa, Nasser Al-Attiyah powrócił na zwycięską ścieżkę. Katarczyk dotarł na metę poniedziałkowego odcinka z czasem 2:56.56, wyprzedzając o 52 sek drugiego na 8. etapie Carlosa Sainza. Dla Nassera jest to 40. etapowe zwycięstwo w karierze.


Dawaliśmy z siebie wszystko. Etap maratoński nigdy nie jest łatwy, ale jestem zadowolony z tych dwóch dni, a samochód jest nienaruszony. Do Stephane’a tracimy trzy minuty, zostały nam jeszcze cztery dni i nie będzie łatwo. Sądzę, że buggy mają przewagę dzięki swoim dużym kołom. Rzadziej przebijają opony, podczas gdy ja miałem już osiem kapci. Nie szukam jednak usprawiedliwień, postaramy się jechać jak najlepiej. – powiedział zwycięzca ósmego etapu rajdu.

 

Poniedziałek to nie był dobry dzień dla lidera klasyfikacji samochodów terenowych. Stéphane Peterhansel pomimo trzeciego miejsca na mecie drugiego odcinka maratońskiego do zwycięscy etapu, który jest jednocześnie głównym rywalem Francuza w walce o zwycięstwo w rajdzie, stracił ponad 3 minuty. Kuba Przygoński na mecie 8. odcinka zameldował się z szóstym czasem (+18.23). Polski kierowca po przebiciu dwóch opon zdecydował się nieco zwolnić, aby przejechać dystans ostatniego etapu maratońskiego bez zbędnych przygód. Kolejny reprezentant Orlen Team – Martin Prokop, na 375 km trasie stracił ponad 21 min, co łącznie dało Czechowi 9. lokatę na mecie.

 

Sprzętowe problemy ponownie dopadły Sebastiena Loeba. Francuz na 43 km odcinka zatrzymał się w celu usunięcia awarii w swoim Hunterze BRX. Loeb podczas przymusowego postoju stracił ponad 30 minut. Awarii nie ustrzegł się także niedzielny zwycięzca odcinka specjalnego - Yazeed Al-Rajhi. Saudyjczyk oprócz problemów technicznych, na poniedziałkowym etapie aż czterokrotnie przebijał opony w swojej Toyocie Hilux, co zaowocowało niemal godzinną stratą na mecie. Bardzo dobry rezultat zaliczyła za to ekipa braci Coronel. Tim i Tom na 8. etapie rajdu uzyskali 25. czas (+41.31), pokonując między innymi takich kierowców jak Guiga Spinelli z X-Raid Team, czy Romain Dumas.     

 

Klasyfikacja generalna samochodów terenowych po ósmym etapie rajdu: 1. Peterhansel 29:36.49, 2. Al-Attiyah +4.50, 3. Sainz +38.55, 4. Przygoński +1:38.08, 5. Roma +2:30.29, … 8. Prokop +3:18.24.

 

Dzisiejszy odcinek specjalny na motocyklu wygrał José Ignacio Cornejo (3:08.40). Dla chilijskiego lidera klasyfikacji generalnej było to pierwsze etapowe zwycięstwo w tegorocznej edycji rajdu. Drugi czas na mecie odcinka uzyskał bezpośredni rywal Cornejo – Toby Price (+1.05).


- Jestem tuż za Rickym. Naprawdę utrzymaliśmy dzisiaj dobre tempo. Dogoniłem go tuż przed tankowaniem. Nie popełnialiśmy błędów i nawigowaliśmy na zmianę. Końcówka etapu to piękne krajobrazy, cieszę się, że tu jestem. Jadę tak szybko, jak potrafię, staram się nie gubić i nie przewracać. Jeśli utrzymam taki poziom koncentracji, jak przez kilka ostatnich dni, może uda się osiągnąć coś dobrego. – powiedział na mecie odcinka Cornejo.

 

Trzeci na mecie etapu z Sakaki do Neomu zameldował się Ricky Brabec (+2.50). Drugi etap maratoński okazał się pechowy dla Franco Caimi’ego. Na 282 km odcinka Argentyńczyka pokonała awaria jednostki napędowej w jego motocyklu. Kilkanaście kilometrów wcześniej wypadek zaliczył Francuz - Xavier de Soultrait. Motocyklista HT Rally Raid Husqvarna Racing, który dotychczas zajmował wysoką, 4. pozycję w klasyfikacji generalnej, został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Tabuk. Całkiem dobrze na próbie poradzili sobie nasi reprezentanci. Maciej Giemza zakończył 8. etap Dakaru na 16. pozycji (+16.03). Konrad Dąbrowski – syn Marka Dąbrowskiego, jednego z najlepszych polskich motocyklistów, poniedziałkowy maraton zakończył z 32. czasem (+38.07).

 

Należy pamiętać, że dla Konrada tegoroczny Dakar to debiut, w którym może przebić wynik swojego ojca. Marek Dąbrowski zadebiutował w Rajdzie Dakar w r. 2000. Wówczas największy rajd świata gościło aż cztery kraje: Senegal, Mali, Libia oraz Egipt. Marek debiutując w klasie motocykli, uzyskał 52. rezultat. Konrad po ośmiu etapach rywalizacji znajduje się na 36. lokacie w klasyfikacji generalnej.

 

Klasyfikacja generalna motocyklistów po ósmym etapie rajdu: 1. Cornejo 32:00.11, 2. Price +1.06, 3. Sunderland +5.57, 4. K. Benavides +12.58, 5. Barreda +16.05, 6. Brabec +17.42, 7. Howes +19.20, 8. Sanders +22.40, 9. Santolino +26.59, 10. Quintanilla +38.41, 17. Giemza +1:48.32, … 36. Dąbrowski +7:05.53.

 

Poniedziałkowy maraton w klasie quadów zdominował Alexandre Giroud (4:20.40). Dla Francuza triumf na ósmym etapie rajdu jest trzecim etapowym zwycięstwem w tegorocznej edycji Dakaru. Drugi na mecie zameldował się lider klasyfikacji generalnej – Manuel Andujar (+1.12). Argentyńczyk posiada dość bezpieczną przewagę niemal 20 minut nad Alexandre’m Giroud. Trzeci czas odcinka uzyskał Chilijczyk – Giovanni Enrico (+1.17). Kamil Wiśniewski ostatni etap maratoński ukończył na 7. pozycji, ze stratą do zwycięzcy na poziomie 41 min i 13 sek. Polak dysponował jednak bardzo dobrym tempem na wczesnym etapie odcinka, wjeżdżając na pomiar czasowy na 80 km z drugim rezultatem.

 

Klasyfikacja generalna quadów po ósmym etapie rajdu: 1. Andújar 40:08.45, 2. Giroud +19.43, 3. Enrico +26.00, 4. Copetti +2:41.27, 5. Pedemonte +2:50.19, 6. Kubiena +5:05.12, 7. Dutu +5:25.18, 8. Wiśniewski +5:29.21, 9. Kancius +9:03.27.

 

Niestety dwa dni etapów maratońskich dały się we znaki ekipie Aron Domżała/Maciej Marton. Polacy już wczoraj stracili przedni napęd i pomimo wyeliminowania usterki na biwaku, dzisiaj pojawiły się kolejne problemy. Załoga Monster Energy Can-Am na 8. etapie rajdu z powodu problemów technicznych straciła aż 36 min do zwycięzców odcinka - López/Latrach (3:37.45). Polscy dotychczasowi liderzy klasy UTV – T4, po poniedziałkowym etapie spadli w klasyfikacji generalnej na 4. miejsce. Podium odcinka uzupełnili drudzy Siergiej Kariakin/Anton Własiuk (+52) oraz trzeci Reinaldo Varela/Maykel Justo (+1.31). Najlepszą polską ekipą poniedziałkowej próby okazali się Marek Goczał/Rafał Marton. Załoga Energylandia Rally Team do zwycięzców etapu straciła 8 min i 9 sek. Michał Goczał i Szymon Gospodarczyk tym razem na mecie odcinka zameldowali się z 9. czasem (+24.59).

 

W Klasie UTV – T3 z rywalizacji wycofała się Cristina Gutiérrez. Hiszpanka po 7. etapie rajdu liderowała w klasie lekkich prototypów i zajmowała bardzo dobre 4. miejsce w klasyfikacji generalnej pojazdów UTV. Niestety ze względu na awarię skrzyni biegów, Gutiérrez nie przystąpiła do rywalizacji na poniedziałkowym odcinku specjalnym. Na tracie 8. etapu zabrakło również Mattiasa Ekströma, który po wczorajszej awarii silnika wycofał się z udziału w rajdzie.

 

Klasyfikacja generalna grupy T3 i T4 po ósmym etapie rajdu: 1. Jones 36:13.57, 2. López +19.42, 3. Domżała +30.22, 4. Kariakin +47.15, 5. Michał Goczał +53.27, 6. Varela +1:17.46, 7. Al-Saif +1:20.51, 8. Marek Goczał +3:04.16, 9. Koolen +3:12.29, 10. Rosa +3:17.20.

 

Dziewiąty etap tegorocznego Rajdu Dakar będzie 465 km pętlą rozegraną w Neomie. Zawodnicy wraz z 109 km dojazdówek pokonają łącznie 579 km, aby w środę udać się do miasta Al-Ula. 

Bert. 

Źródło:pl.motorsport.com

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Yoyota #7 z pole position do 6 Hours of Spa