Racing Team Turkey #34 z pole position do 4 hours of Red Bull Ring

Kwalifikacje do drugiej rundy tegorocznego sezonu ELMS na jednym z najbardziej widowiskowych nowoczesnych torów wyścigowych – Red Bull Ring wygrała załoga Racing Team Turkey #34. Ekipa WRT #41, którą reprezentuje między innymi Robert Kubica, rozpocznie niedzielną rywalizację dopiero z piątej pozycji. Austriacki obiekt położony wysoko w górach przyniósł nam także loterię pogodową, która zadecydowała o losach kwalifikacji w klasie LMP3.

Jako pierwsze na tor wyjechały ekipy LM GTE, których na Red Bull Ringu pojawiło się łącznie dziewięć. Pomimo suchych warunków na torze, gdzieniegdzie na kamerach czy szybach samochodów mogliśmy zaobserwować pojedyncze kropelki deszczu. Kierowcy mieli jednak problemy, aby w sposób stabilny poruszać się po górskim torze, na którym pogoda potrafi zmieniać się jak w kalejdoskopie. Po pierwszych przejazdach na czele tabeli znajdował się zespół Spirit of Race #55 (1:32.458), reprezentowany przez Matthew Griffina. Szybko czas Irlandczyka przebiła jednak ekipa Proton Competition #93 (1:28.424). Świetnym czasem popisała się także załoga AF Corse #80, która do prowadzącego #93 przed ostatnimi okrążeniami kwalifikacji traciła zaledwie 0.008 sek. Ostatecznie pole position w klasie LM GTE zdobyła jednak załoga AF Corse #88 (1.27.200), przed żeńską ekipą Iron Lynx #83 (+0.328) i Iron Lynx #60 (+0.389). Świetnie radzące sobie na początku kwalifikacji Proton Competition #93 sobotnie kwalifikacje finalnie zakończyło dopiero na ósmej, przedostatniej pozycji w swojej klasie.

 

Po LM GTE swoją sesję kwalifikacyjną rozpoczęły załogi LMP3. W tym czasie nad Red Bull Ringiem pojawiły się ciemniejsze chmury, z których zaczął padać deszcz. Temperatura powietrza spadła do zaledwie 14 stopni Celsjusza. Kierowcy pomimo mokrej nawierzchni zdecydowali się ryzykownie wyjechać na slickach i już na okrążeniach wyjazdowych zespoły miały zdecydowane problemy, aby dokończyć swoje okrążenia. Pierwszą ekipą, która zdecydowała się na opony przejściowe było polskie Inter Europol Competition, a w międzyczasie kolejne zespoły zaliczały niegroźne wyjazdy w żwir czy obroty na torze. Po chwili deszczu nad austriackim obiektem ponownie zaświeciło słońce. W tych loteryjnych warunkach najlepiej poradziła sobie załoga DKR Enginering #4 (1:29.243), która pokonała drugie United Autosports #2 (+0.225) i trzecie United Autosports #3 (+0.354). Z polskich załóg najlepiej spisał się Team Virage #20 kończąc czasówkę na piątym miejscu w klasie LMP3 (+1.500). Kwalifikacji do drugiej rundy ELMS do udanych nie zaliczy ekipa Inter Europol Competition. Dwa Ligiery polskiego zespołu wystartują do niedzielnego wyścigu dopiero z dziewiątej (#14) i szesnastej pozycji (#13). 

Na sesję kwalifikacyjną klasy LMP2 tor był już zupełnie suchy. Po pierwszej serii przejazdów na cele tabeli znajdowała się ekipa Racing Team Turkey #34 (1:20.939), za której kierownicą zasiadał Logan Sargeant – debiutujący w tegorocznym sezonie ELMS. Pierwszy wyścig w tym sezonie Długodystansowych Mistrzostw Europy zaliczy także Ferdinand Habsburg reprezentujący w swojej domowej rundzie barwy zespołu Algarve Pro Racing #24. Team WRT #41, w którego barwach rywalizuje Robert Kubica, nie zaliczył tak dobrych kwalifikacji jak w Barcelonie i ostatecznie do niedzielnego 4-godzinnego wyścigu na Red Bull Ringu wystartuje dopiero z piątej pozycji (+0.441) w klasie LMP2. Louis Delétraz, który ponownie reprezentował belgijski team w czasówce, miał spore problemy w osiągnięciu dobrego czasu w drugim sektorze austriackiego obiektu. Ostatecznie w kwalifikacjach zwyciężyła załoga Racing Team Turkey #34 (1:20.596) przed Algarve Pro Racing #24 (+0.157) i United Autosport #32 (+0.281). 

 

Pełne wyniki sobotnich kwalifikacji drugiej rudny ELMS: https://www.europeanlemansseries.com/en?session=6735&cat=6

 

Start 4-godzinnego wyścigu na torze Red Bull Ring został zaplanowany na godzinę 10:40.

Bert.

Źródło zdjęcia: David Lord Photography - United Autosports/commons.wikimedia.org