F1: Perez i Alonso najszybsi w piątkowych treningach


Ekipy Red Bulla i Astona Martina zdecydowanie najlepiej zaprezentowały się w piątkowych treningach przed GP Bahrajnu, które rozpocznie długo wyczekiwany sezon 2023.

FP1

Piątkowe FP1 przed GP Bahrajnu rozpoczęliśmy o godzinie 12:30. Od początków sesji obserwowaliśmy dość silne porywy wiatru, które z pewnością nie pomagały zespołom w przygotowaniu optymalnych ustawień na nadchodzący weekend. Temperatura toru podczas porannego treningu wynosiła 27 stopni Celsjusza, z kolei sam tor rozgrzany był do aż 42 stopni. Zespoły do swojej dyspozycji podczas pierwszej rundy sezonu dostały mieszkanki o odpowiednim stopniu twardości: C1, C2 oraz C3.

Pierwsza sesja treningowa to również czas, aby sprawdzić pierwsze poprawki, które już na inaugurację sezonu przywiozło wiele ekip. Aż 16 poprawek zamontował w swoim bolidzie Aston Martin, 10 Alpine, a to nie wszystkie zespoły, które na pierwszą rundę sezonu 2023 przywiozły nowe elementy. Zupełnie inną specyfikację tylnego skrzydła względem przedsezonowych testów zamontował w W14 także Mercedes. Po przedsezonowym rowerowym wypadku za kierownicę AMR23 powrócił także Lance Stroll. Kanadyjczyk jest przekonany, że drobna operacja w prawym nadgarstku pozwoli mu wziąć udział w pełnym weekendzie w Bahrajnie.

 

Załogi nie tracąc czasu, wraz z zapaleniem zielonego światła wyjechały na tor. Po dwudziestu minutach sesji jedynymi kierowcami bez uzyskanego czasu okrążenia pozostawali Zhou oraz Stroll, Chińczyk zaliczył pierwsze okrążenie pomiarowe krótko po godzinie 12:50, z kolei kierowca Astona wciąż pozostawał w swoim garażu. Od początku sesji na czele tabeli znajdowali się oczywiście kierowcy Red Bulla. Wysoko plasował się także Fernando Alonso, który na oponach C2 wykręcił czas o 0,5 sek. gorszy od prowadzącego Pereza. Wciąż nie były to jednak czas reprezentujące faktyczne osiągi zespołów, które znacząco odbiegały jeszcze nawet od czasów kręconych podczas przedsezonowych testów. W międzyczasie trochę łatania pojawiło się w ekipie McLarena, którego mechanicy pracowali przy lusterkach Lando Norrisa. W brytyjskiej ekipie pojawiło się także nieco nadsterowności, którą obserwować mogliśmy także w bolidach Red Bulla oraz Astona. Po godzinie 13:00 otrzymaliśmy komunikat, że brak czasu na koncie Lance’a Strolla spowodowany był awarią samochodu. Kanadyjczyk zalicza bardzo ciężki start sezonu, na szczęście Stroll po uporaniu się z awarią zdołał jeszcze wyjechać na tor podczas FP1 na ostatnie 25 minut sesji. Problemy z pozycją pedałów pojawiły się natomiast w bolidzie Guanyu Zhou. Z powodu tych problemów Chińczyk musiał przedwcześnie zakończyć swój udział w porannej sesji treningowej.

Duże problemy z nadsterownością pojawiły się również w zespole Ferrari. Carlos Sainz na dojeździe do dziesiątego zakrętu stracił panowanie nad bolidem i zaliczył spektakularny obrót. W momencie dochamowywania do najtrudniejszego zakrętu toru w Bahrajnie podłoga w SF-23 mocno dobijała przed prawym tylnym kołem, co może być efektem poszukiwania limitów, mocno obniżonego samochodu. Spore wibracje mogliśmy oglądać także na tylnym skrzydle bolidu Scuderii. Pierwszą sesję treningową na pozycji lidera zakończył Sergio Perez (1:32,758)0,4 sek. za Meksykaninem uplasował się Fernando Alonso, a czołową trójkę uzupełnił Max Verstappen (+0,6 sek.). Na czwartej lokacie FP1 zakończył Lando Norris. Brytyjczyk podobnie jak pierwsza trójka uzyskał swój czas na oponie C3, ale strata kierowcy McLarena do Sergio Pereza wyniosła aż 1,4 sek. Czołową dziesiątkę zamknęli: Leclerc, Stroll, Magnussen, Zhou, Bottas oraz Hamilton.

Pełne wyniki pierwszej piątkowej sesji treningowej: https://www.formula1.com/en/results.html/2023/races/1141/bahrain/practice-1.html

 

FP2
Po południu za sprawą nadchodzącego zmroku temperatura toru zdecydowanie się ochłodziła, spadając poniżej 30 stopni Celsjusza. Atmosfera nadal pozostała jednak gorąca za sprawą Fernando Alonso, który w bardziej reprezentatywnych warunkach zakończył FP2 na pozycji lidera, jako pierwszy kierowca, schodząc poniżej czasu 1:31,000. Hiszpan na oponie C3 wykręcił czas na poziomie 1:30,907, pokonując w ciągu godzinnej sesji testowej 24 okrążenia. Drugi Max Verstappen stracił do kierowcy Astona zaledwie 0,169 sek., a trzeci Sergio Perez 0,171 sek. Red Bull potwierdza, że otwarcie sezonu będzie należało do nich, chociaż podczas FP2 Max zgłaszał, że bolid podskakuje znacznie bardziej niż podczas przedsezonowych testów. Aston Martin natomiast, póki co prezentuje się nawet lepiej od Ferrari. Scuderia FP2 zakończyła na czwartej (Leclerc) oraz czternastej (Sainz) pozycji. Charles do najszybszego Alonso stracił 0,460 sek., ale Ferrari wciąż szuka ustawień i eksperymentuje z wysokością prześwitu w swoim SF-23. Dobry trening zaliczył także Nico Hulkenberg, który na oponach C3 stracił do Fernando 0,469 sek.

Nie najlepiej piątkowe treningi zakończył Mercedes. „Srebrne strzały” W FP2 stać było jedynie na ósmą pozycję Hamiltona (+0,636) oraz trzynastą Georga Russella (+0,975). Być może Mercedes skupił się jednak na dłuższych przejazdach z obciążonym samochodem. Podobną taktykę obrało większość ekip w drugiej części FP2. Niepokojące doniesienia dotarły także z kokpitu Lance’a Strolla. Kanadyjczyk poproszony przez zespół o zmianę toru jazdy w pierwszych dwóch zakrętach toru Sakhir odparł, że jest to nie możliwe z powodu limitów jego kontuzjowanych rąk.

 

Pełne wyniki drugiej piątkowej sesji treningowej: https://www.formula1.com/en/results.html/2023/races/1141/bahrain/practice-2.html

 

Po dwóch sesjach treningowych wciąż nie uzyskaliśmy odpowiedzi na wiele pytań, a emocje tylko wzrosły. Prawdziwe tempo poszczególnych ekip poznamy już za mniej niż 24 godziny. Sobotnie kwalifikacje do GP Bahrajnu 2023 zostały zaplanowane na godzinę 16:00.

Foto: Alpine F1 Team


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Yoyota #7 z pole position do 6 Hours of Spa