F1: formalności dopełnione, Max Verstappen najlepszy w kwalifikacjach do GP Bahrajnu


W końcu doczekaliśmy się czasówki przed GP Bahrajnu, która pokazała nam realne tempo ekip na pojedynczym okrążeniu. Do pełni szczęścia zabrakło nam nieco walki w czołówce spowodowanej pojedynczymi przejazdami Mercedesa, Astona Martina i Charlesa Leclerca w Q3. Do niedzielnego wyścigu z pole position wystartuje Max Verstappen. Czołową trójkę uzupełnili Sergio Perez i Charles Lecerc, a na dalszych pozycjach ustawią się Carlos Sainz i Fernando Alonso.

Q1
Jako pierwsi na tor w sobotnich kwalifikacjach wyjechali kierowcy Alpha Tauri. Czasu nie tracili również zawodnicy Ferrari, którzy od początku czasówki chcieli mocno zaznaczyć swoją obecność na torze. Gdy tylko Charles Leclerc przekroczył linię start/meta z bolidu Monakijczyka odpadł jakiś element w pobliżu dyfuzora, części poleciały także w pierwszym zakręcie, w który Charles wpadł z zablokowanym prawym przednim kołem. Po krótkiej czerwonej fladze spowodowanej bałaganem na torze pozostawionym przez Ferrari powróciliśmy do rywalizacji w kwalifikacjach.

Po pierwszych pomiarowych przejazdach od wznowienia czasówki na czele tabeli znalazł się Carlos Sainz (1:30,993). Dalej plasowali się Russell, Leclerc, Alonso i Verstappen. Cała piątka kierowców zmieściła się wówczas w 0,3 sek. Świetne ostatnie okrążenie pomiarowe pojechał Alex Albon, który wskoczył na 9. pozycję. Bardzo kiepskie pierwsze kwalifikacje zaliczył Pierre Gasly. Francuz zakończył czasówkę z 17. rezultatem, ale czas Francuza został dodatkowo skreślony z powodu złamania limitów toru. Gasly w niedzielę wystartuje zatem z ostatniej, 20. pozycji. Znacznie więcej spodziewaliśmy się także po Nycku de Vriesie, który był zdecydowanie najgorszym kierowcą sobotniej czasówki. Holender gdyby nie skreślony czas Gasly’ego wystartowałby w niedzielę z ostatniej lokaty. Do Q2 nie awansowali również Piastri, Magnussen, który został przyblokowany na torze oraz Logan Sergeant, który ustanowił identyczny czas co 15. Lando Norris. Bardzo udane kwalifikacje Amerykanina, który przez wielu skazywany był na pożarcie.

Q2
Po pierwszych przejazdach w drugiej części czasówki brylowali kierowcy Red Bulla. Max Verstappen zdołał zejść do poziomu 1:30,503, a Sergio Perez stracił do zespołowego kolegi 0,243 sek. Dalej w tabeli znaleźli się Hamilton i Russell, a czołową dziesiątkę zamknęli Alonso, Sainz, Leclerc, Hulkenberg, Bottas i Norris. Pod koniec Q2 swoje czasy na świeżej miękkiej mieszance poprawili kierowcy Scuderii. Leclerc awansował na pozycję lidera z czasem 1:30,282, z kolei do Q3 nie awansowali: Norris, Bottas, Zhou, Tsunoda i Alex Albon, który odpuścił sobie ostatni przejazd.

Q3
W finałowej części czasówki nie było już miejsca na zabawy, kierowcy musieli wyłożyć karty na stół i zaprezentować swoje najlepsze tempo. Po pierwszej turze przejazdów najlepiej spisał się Max, który uzyskał czas na poziomie 1:29,897. Dalej w tabeli znalazł się Charles Leclerc oraz Sergio Perez. Dopiero piąty i ósmy rezultat wykręcili kierowcy Mercedesa. Na dwie minuty przed końcem kwalifikacji Ferrari stwierdziło, że nie wypuści już na tor Charlesa Leclerca, aby zaoszczędzić świeży komplet miękkich opon na start wyścigu. Scuderia przegrała w ten sposób drugą pozycję z Sergio Perezem, z kolei Verstappen zdołał jeszcze wyżej podnieść poprzeczkę, ustanawiając czas na poziomie 1:29,708. Na pozycję czwartą awansować zdołał jeszcze Carlos Sainz, który zepchnął za siebie Fernando Alonso. Kierowca Astona pomimo tylko jednego przejazdu w Q3 może być zadowolony z tempa. Brytyjska ekipa pokonała Mercedesa i jest naprawdę blisko Ferrari i Red Bulla. 

Ostatecznie nikt nie zdołał pokonać czasu Maxa Verstappena, który zdobył swoje 21. pole position w karierze. Red Bull dubletem w czasówce pokazał, że ma najlepszy i najbardziej wszechstronny bolid, który z pewnością dominował będzie w pierwszej części sezonu. Pełni potencjału na jednym okrążeniu nie pokazało jeszcze Ferrari, którego piętą achillesową będą z pewnością długie wyścigowe dystanse. Czołową dziesiątkę uzupełnili: Russell, Hamilton, Stroll, Ocon oraz Hulkenberg. Zdecydowanie lepszej dyspozycji spodziewaliśmy się po Alpine. Tymczasem myślę, że gdyby Nico Hulkenberg przejechał okrążenie pomiarowe w Q3, wskoczyłby przed Estebana Ocona. Świetny powrót Niemca do bolidu, przynajmniej w sesji kwalifikacyjnej.

Pełne wyniki sobotnich kwalifikacji do GP Bahrajnu: https://www.formula1.com/en/results.html/2023/races/1141/bahrain/qualifying.html

Emocje rosną i rosną, przed nami ostateczny sprawdzian, czyli niedzielny wyścig, który zaprezentuje tempo wyścigowe poszczególnych załóg. Zacieramy ręce i czekamy do jutrzejszego dnia. Start GP Bahrajnu już o godzinie 16:00.   

Foto: fuji.tim/commons.wikimedia.org

 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Yoyota #7 z pole position do 6 Hours of Spa