WRC: Ott Tanak zwycięża w Rajdzie Belgii
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Mistrz świata z sezonu 2019 wykorzystał potknięcia swoich największych rywali w drodze do trzeciego zwycięstwa w sezonie 2022, którego jak przyznał, sam nie spodziewał się odnieść w Rajdzie Ypres. Pokonać Estończyka nie zdołał także Elfyn Evans, który do samego końca pozostawał w walce o zwycięstwo. Podium belgijskiej imprezy uzupełnił Esapekka Lappi.
Ostatni dzień Rajdu Belgii dobrze rozpoczął Elfyn Evans. Brytyjczyk wygrał obydwie poranne próby, zbliżając się do prowadzącego Otta Tanaka na 6,7 sek. Po powrocie do rywalizacji na 19. odcinku specjalnym walkę o czwartą pozycję zakończył Adrien Fourmaux. Francuz zablokował oes po tym jak wyjeżdżając na lekko brudne cięcie w bardzo szybkiej sekcji, stracił przyczepność i z impetem, przy dużej prędkości uderzył w rów, a następnie w słup po drugiej stronie drogi. Załodze oczywiście nic się nie stało, poza zmarnowaniem naprawdę solidnych punktów dla ekipy M-Sportu, która z Belgii wyjedzie z zerowym dorobkiem. To tylko potwierdza, że brytyjskiemu zespołowi, który na swoim koncie ma przecież wiele sukcesów, przydałby się nowy skład kierowców. Proponuję pozostawienie Craiga Breena oraz zakontraktowanie Andreasa Mikkelsena i Haydena Paddona. Wówczas z trzema silnymi zawodnikami pojawią się wyniki, po które z rajdowej emerytury nie będzie musiał co chwilę wracać Sebastien Loeb.
Po wznowieniu oesu na trasę wyruszył Olivier Solberg, spokojny o swoją czwartą pozycję, którą wystarczyło dowieźć do mety. Zadania nie ułatwiały jednak zimne opony, które schłodziły się przed startem odcinka, oczekując na restart. Przedostatni oes padł łupem Otta Tanaka, który powiększył swoją przewagę nad Evansem do 7,2 sek. Do końca rajdu pozostał już tylko Power Stage. Na ostatnim oesie Rajdu Ypres wszystko, co miał w zanadrzu wyłożył Kalle Rovanpera. Finowi po odpadnięciu z imprezy już pierwszego dnia, pozostało jedynie walczyć o maksymalną zdobycz punktową na finałowym odcinku imprezy. Tak też się stało, Kalle wygrał oes i do swojego konta po Rajdzie Belgii dopisze przynajmniej minimalną zdobycz 5 punktów. Walczący o zwycięstwo Elfyn Evans stracił na ostatnim oesie równo jedną sekundę do Rovanpery. Brytyjczykowi pozostało jedynie czekać aż Power Stage ukończy Ott Tanak. Estończyk bez problemu dojechał do mety odcinka, tracąc do jego zwycięzcy 3,2 sek., co przełożyło się na czwarty rezultat oesu. Lider Hyundaia przypieczętował tym samym swoje trzecie zwycięstwo w sezonie 2022. Paradoksalnie gdyby nie 10-sekundowa kara i piątkowy kapeć, to Elfyn Evans cieszyłby się z pierwszego zwycięstwa w tegorocznej kampanii. Brytyjczykowi do wyczekiwanego triumfu zabrakło 5 sekund. Drugie podium z rzędu zaliczył trzeci w Belgii Esapekka Lappi (+1:41,6). Fin zaprezentował równą i bezbłędną jazdę, ale tempem kompletnie nie dorównywał prowadzącej dwójce. Brawa należą się Olivierowi Solbergowi, który wykorzystał błędy rywali, przy czym samemu nie popełniając ich za wiele, dowiózł czwarte miejsce, będące jego najlepszym rezultatem w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
- Z całą pewnością zwycięstwo tutaj jest niespodzianką, podobnie jak w Finlandii. Jednak w jakiś sposób to poskładaliśmy, nawet jak nie czułem się komfortowo. Fajnie jest widzieć, że przychodzą takie wyniki. Wciąż jednak czeka nas wiele pracy - skomentował drugie zwycięstwo z rzędu Ott Tanak.
- Nigdy nie można być w pełni zadowolonym z drugiego miejsca. Weekend był solidny. Szkoda tego kapcia w piątek. Podziękowania dla zespołu, samochód pracował bardzo dobrze – przekazał na koniec imprezy Evans.
- Dajemy z siebie wszystko. Kilka razy mieliśmy w tym roku pecha, a teraz wszystko złożyło się w całość. Nie popełniliśmy błędów. Dziękuję zespołowi. Nie mieliśmy żadnych problemów z samochodem - opowiadał Lappi.
W klasie WRC2 pierwsze zwycięstwo w sezonie odniósł Stephane Lefebvre. Na drugiej pozycji Rajd Ypres ukończył Andreas Mikkelsen (+18,1). Norweg przyjechał do Belgi po zwycięstwo, które odebrał mu świetnie spisujący się na ciasnych asfaltowych oesach Lefebvre. To pokrzyżowało plany Mikkelsena w drodze po kolejny tytuł mistrzowski WRC2. Teraz Norweg ma przed sobą trudne zadanie, bo aby wciąż walczyć o tytuł musi dowieźć zwycięstwo w ostatniej rundzie, jaka została mu w tym sezonie i która przypadnie prawdopodobnie na Rajd Grecji. Trzeci w Belgii Yohan Rossel (+1:09,1) jest w bardziej komfortowej sytuacji, bo ma do zaliczenia jeszcze dwie rundy. Kajetan Kajetanowicz, obecnie trzeci w tabeli wciąż ma przed sobą trzy rajdy do pokonania. W tegorocznym Rajdzie Ypres w klasie WRC2 udział wziął również Jos Verstappen, ojciec mistrza świata Formuły 1, Maxa Verstappena. Holender debiutując w Rajdowych Mistrzostwach Świata, nie odniósł większego sukcesu, kończąc udział w rajdzie podczas sobotniej wycieczki poza trasę.
- Jestem bardzo dumny z naszego osiągnięcia. Chciałbym podziękować całemu zespołowi. To zwycięstwo jest dla nich – podsumował pierwsze tegoroczne zwycięstwo Lefebvre.
- Z dwoma zerami, wiedzieliśmy, że najlepiej będzie wygrać. Nie jest jednak tragicznie. Nadal jesteśmy w grze. Stephane był bardzo mocny, a my nie chcieliśmy aż tak ryzykować – przekazał lider klasyfikacji WRC2, Andreas Mikkelsen.
- Szczerze mówiąc, nie jest źle. Drogi tutaj są zupełnie inne niż w Chorwacji czy Francji. Sytuacja w mistrzostwach nie jest jednak zła. Dziękuję zespołowi i pilotowi. Zobaczymy, co wydarzy się w Grecji - podsumował Rossel.
Kolejną rundą Rajdowych Mistrzostw Świata będzie Rajd Grecji, który zostanie rozegrany w dniach 08-11 września.
Źródło cytatów: pl.motorsport.com
Foto: Paf - Games Sport Casino/commons.wikimedia.org
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz