Powrót Króla w Książęcym mieście! 2021 Monaco EPrix!
Wyścigi w Monaco powracają na dobre! Beznadziejny Mercedes, powrót DSTecheetah, fantastyczny Frijns!
Weekend nad Rivierą zaskoczył od początku bardzo słabą formą Mercedesa, który w kwalifikacjach nie potrafił wyjść ponad 15 pozycję. DSTecheetach z drugiej strony tabeli zaliczał jedną udaną sesję za drugą. Obaj kierowcy chińskiej drużyny załapali się do SuperPole, gdzie obecny mistrz Antonio Felix da Costa zdobył pierwsze pole startowe, Vergne był czwarty.
Zaskakująco, pierwsze 30 minut wyścigu było stosunkowo spokojne. Na czele była wymiana ciosów da Costy z Frijnsem o prowadzenie w wyścigu, gdzie ten drugi prowadził przez dość długi czas i wydawało się, że dowiezie zwycięstwo. Smaczku tej walce dawał świetnie umieszczony aktywator attack mode, dzięki któremu wymienianie pozycji było jak taktyczna przepychanka. Trzeba przyznać, że w tym sezonie Frijns jest fantastyczny. Nie ma najlepszego teamu, ale wykorzystuje wszystko co dostaje na 120%. Do tej walki na końcu przyłączył się Evans, który wykonał najlepszy manewr wyprzedzania jaki widziałem w FE. Na Beau-Rivage od zewnętrznej przy pełnej prędkości wyprzedził da Costę i zdobył prowadzenie.
15 minut do końca wyścigu Rene Rast zatrzymał swoje auto na Beau-Rivage czym wywołał Safety Car.
Mini zjechało do boksów kiedy w wyścigu pozostało półtorej minuty. I wtedy się zaczęło. Do końca wyścigu Evans, da Costa i Frijns ścigali się o zwycięstwo. Obecny mistrz na zablokowanych oponach, na ostatnim okrążeniu przy wyjeździe z tunelu wyprzedził Evansa i spokojnie dojechał już do końca jako wygrany. Za jego plecami dział się młyn. Evans bronił drugiego miejsca jak tylko mógł, jednak kilkadziesiąt metrów przed metą Frijns mający dużo więcej energii wyprzedził go o zaledwie dwie setne sekundy. Pozycje 2-5 mieściły się w zaledwie 0,4 sekundy. Epicka końcówka, polecam ją obejrzeć w skrócie wyścigu na oficjalnym kanale FE na YouTube.
Robin Frijns jest na pierwszym miejscu klasyfikacji kierowców, a Mercedes jest na czele klasyfikacji zespołów. Następne wyścigi 19 i 20 maja w Meksyku.
Komentarze
Prześlij komentarz