Diryiah Eprix za nami!


ABB Formula E - YouTube

26 i 27 lutego rozegrała się pierwsza i druga runda siódmego sezonu Formuły E w Arabii Saudyjskiej.

Przez cały piątek Nyck de Vries prezentował się znakomicie wygrywając obie sesje treningowe. Te wyniki kontynuował przez wygrane kwalifikacje do zdominowanego SuperPole. W sesji SuperPole zaskoczył również Stoffel Vandoorne - dlatego że go tam nie było mimo obiecujących wyników. Z dobrej strony pokazywali się Edoardo Mortara oraz Pascal Wehrlein. W kwalifikacjach zaskoczył również Rene Rast, który w sesji SuperPole zdobył 3 miejsce.

W trakcie wyścigu de Vries kontynuował Dominacje, a Wehrlein tracił na każdym okrążeniu. Rast dopadł go dość szybko, a kilka minut później w 26 minucie do końca Mortara popisał się double overtake, które popełnił najpierw na Evansie, a zaraz po nim na Wehreline, który na tej samej prostej został wyprzedzony również przez kierowcę Jaguara. Dwie minuty później Sam Bird wyeliminował Lynna, który zamknął mu drzwi na tyle mocno, że oboje skończyli w bandzie. Cały Piątek brakowało kierowców DS Techeetah w pierwszej 10, w tym momencie wyścigu byli na 14 i 16 miejdcu, prezentując się wyjątkowo słabo. Z wyścigu przez swój własny błąd odpadł również Max Gunther. Po safety carze spowodowanym kolizją Gunthera, na drugie miejsce przebił się Mortara spychając na trzecie Rene Rasta. 4 minuty później wyścigł dobiegł końca - Nyck de Vries zdobył za pierwszy dzień zawodów 28 punktów.

W sobotę bardzo pozytywnym zaskoczeniem okazał się być zespół NIO 333, który miał obu kierowców w sesji SuperPole, Robin Frijns również zaskoczył będąc bardzo szybkim całą sobotę, zdobywając Pole position, do czołówki powrócił również Sam Bird, a Sergio Sette Camara zaimponował 2 miejscem.

W trakcie wyścigu głównym punktem zabawy była bratobójcza walka samochodów DS Techeetah, które po okropnym piątku wróciły do czołówki. Z tej walki zwycięsko wyszedł da Costa, który ostatecznie skończył na podium, a Jean Eric Vergne został sklasyfikowany na 12 miejscu po karach od sędziów za tę walkę. Sam Bird również stoczył piękną walkę z Frijnsem, którą zakończył wygraną w wyścigu. Mercedesy po wspaniałym piątku, były kompletnie nigdzie. Mimo tych momentów, całe show skradły wypadki (oraz to, że w dniu wyścigu nad Arabią przechwycono rakietę wcelowaną w Rijad). W 11 minucie do końca Max Gunther po raz kolejny dostał DNF po kolizji z Blomquistem, a sekundy później na dachu z pełną prędkością uderzył w Bandę Alex Lynn. Mitch Evans chcąc wyprzedzić Lynna ustawił się tak, że kierowca Mahindy zahaczył o tylne koło Jaguara i wyleciał w powietrze. Evans nazwał to najpoważniejszym wypadkiem w historii Formuły E. Wyścig zatrzymano w tym momencie ucinając bitwę Frijnsa z Birdem, przez co ten drugi dokonał rzeczy niesłychanej -  wygrał wyścig w każdym sezonie FE do tej pory. Lynn został przetransportowany do szpitala i jescze tego samego dnia wypisany, nie stwierdzono u niego poważnych uszczerbków.

Weekend w Rijad przysporzył wiele emocji, Nyck de Vries z 32 punktami jest liderem klasyfikacji kierowców, a Jaguar z 40 punktami w klasyfikacji konstruktorów.

Następny wyścig 10 kwietnia w Rzymie.

Mikołaj Szymanek


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Yoyota #7 z pole position do 6 Hours of Spa